wtorek, 18 października 2011

Pies sam w domu

Żaden Golden Retriever, a podejrzewam nawet, że żaden pies nie lubi być samotny. Niektóre pieski, gdy zostają same strasznie płaczą, albo niszczą rzeczy. Ja tego raczej nie robię, ale nie zmienia to faktu, że nie lubię zostawać sama w domu i mam ku temu ważne powody.
Zawsze się boję, że rodzice już nie wrócą. A ja przecież nie potrafię sama się nakarmić, nie miałabym gdzie pobiegać w takim niedużym pokoju bez łąki, nie znalazłabym sama wody, bo nie umiem otworzyć butelki. Nie umiem więc bardzo wielu rzeczy, które potrzebne mi są do życia. Podobno moi przodkowie żyli bez ludzi, ale to było na dworze. Zawsze można znaleźć coś do jedzonka, zakopać się w norze, pobiegać. A w pokoju? Jakby moi rodzice nie wrócili to byłoby strasznie straszne, bo… kocham ich i nie chcę, aby byli gdzieś indziej.
Ile razy jestem sama, to zastanawiam się, czy coś im się nie stanie. Może ich ktoś napaść, mogą się zgubić, mogą mieć wypadek i milion innych rzeczy. I tutaj znów- co ja bym sama zrobiła?
Nie umiem obsługiwać tych wszystkich przedmiotów, których obsługa Wam, bezsierściowcom, nie sprawia żadnych problemów. Wiecie, jak ja nie lubię ciemności? Jak nie ma rodziców, to nie potrafię sobie zapalić sama światła. Wiem jak- widziałam jak robią to rodzice, ale po prostu nie potrafię. Widzę wtedy gorzej niż zwykle, jest mi zimno i jakoś tak… cicho. Nie ma mnie wtedy kto pogłaskać, kto przytulić i nikt do mnie nie mówi, a ja nie mam dla kogo machać ogonem i cieszyć się.
Niestety nie potrafię też sama podnieść świeczki, którą strąciłam sama ze stołu i odstawić ją na miejsce…
Jestem już dość duża i wiem, że nie mogę się załatwiać jak szczeniaczek, w domu.  Jeśli moi rodzice nie wróciliby, to jednak musiałabym w końcu się załatwić. A to jest już dla mnie wielki wstyd i musiałabym z tym żyć. I byłby mi przykro przed rodzicami, a do tego czasu musiałabym leżeć i myśleć o tym, że tam w rogu jest zrobiona przeze mnie przykrość.
Rodzice zawsze mówią, że mnie bardzo kochają i to jak o mnie dbają o tym świadczy. Ale co by było, gdyby rodzice znaleźli sobie innego pieska? I zapomnieli o mnie? Jakby pojawił się w domu inny Golden Retriever i ja już bym nie była ważna? Uważaliby, że tamten jest grzeczniejszy, milszy, weselszy, bardziej usłuchany i w ogóle lepszy? Jak są ze mną w domku, to nie ma możliwości, aby przynieśli pieska.
No i nie mam co robić, jak jestem sama. Zabawki ożywają, jeśli po drugiej stronie podczepię mamę, lub tatę. Jak ich nie ma, to zabawa nie jest już fajna. Co to za radość, skoro zabawka nie ucieka, ani nie stawia oporu?  Nudzę się strasznie, a czas leci tak wolno.A wtedy staram się jak najwięcej go przespać.

Golden Retriever wzorzec rasy

Golden Retriever wzorzec rasy

Zabierając się za ten opis mnie w ogóle nie wiedziałam, że pieski są podzielone na jakieś rasy! Dopiero Pani wytłumaczyła mi, że to małe, włochate, przybrudzone (bo ma ciemną sierść) i bardzo hałaśliwe stworzenie to nie całkiem młodziutki Golden Retriever, tylko całkiem dorosły Jork (czy jak to tam się pisze?)! I wtedy wszystko stało się jasne, łącznie z potrzebą opisania mnie, co by mnie nikt z Jorkiem nigdy nie pomylił!
A więc do rzeczy- jestem prześliczna, bardzo mała i miła, kocham wszystkich i jestem śliczna! Na tym chciałam zakończyć opis, ale Pan spojrzał na mnie dziwnie i powiedział, że jak się nie postaram to nie będzie dziś miziania na dywanie. Ja lubię mizianie, więc zaczynam od nowa!

Golden Retriever waga

W chwili gdy to piszę jestem jeszcze młodziutka, mam 4,5 miesiąca i ważę 17kg. Państwo mówią, że to jak mały słonik, ale to jeszcze nic, bo gdy dorosnę to będę ważyć ok. 30-35. Gdybym była chłopcem mogłabym być cięższa o 10kg, ale na szczęście jestem dziewczynką! Na szczęście, bo nie podsikuję każdego napotkanego drzewka, a Pani bez przeszkód (wiadomych) może mi pyrdypać w brzuszek, co też bardzo lubię!

Golden Retriever wzrost

Dorosnę do 51-56cm. No chyba, że byłabym mężczyzną, to wtedy mogłabym mieć 56-61cm. Będę sięgać Pani dużo powyżej kolan, co oznacza, że sięgnę też do stołu, stolika, półek w meblach i innych miejsc, gdzie często stoi pyszne jedzonko, hehe. A przecież potrzebuje go dużo, bo rosnę. A- i musi być dobre, bo mam dość długą sierść, a ona musi być lśniąca i miękka. Zauważyłam, że jest taka po wodzie z jeziora, ale nie powiem o tym rodzicom. Niech dalej myślą, że to kwestia dobrego jedzonka! Choć woda z jeziora pozwala też utrzymywać jej odpowiedni kolor. Moja jest jasnobeżowa, ale jako Golden Retriever mogłabym mieć sierść od jasnobeżowej po ciemnozłotą. Zwykła kąpiel w wannie zdziałałaby to samo, ale jest nudna i wolę kąpiele jeziorne.
Jak dorosnę będę miała proporcjonalną budowę ciała o kościach masywnych i mocnych. Piszę ?jak dorosnę?, bo natura tak stworzyła każdego Golden Retrievera, że rośnie on nierównomiernie. Najpierw uszy, potem ogon, potem wydłużają się łapy, a dopiero potem reszta ciała się do nich dopasowuje. Ale i tak na każdym etapie rozwoju wyglądam ślicznie. A to za sprawą ciemnych oczu, prawie czarnych, z białymi rzęsami i czarnego noska!

Golden Retriever charakter

Za sprawą tych oczu i noska wyglądam na bardzo łagodnego pieska. I tak też jest! Nieznana jest mi jakakolwiek forma agresji. Kocham wszystkich ludzi i wszystkie zwierzątka i potrzebuje bliskiego kontaktu z nimi. W szczególności kocham dzieci. Nie ma takiej siły, która powstrzymałaby mnie przed przywitaniem się z zauważonym na ulicy dzieciątkiem, co denerwuje moich rodziców. Ale oni wiedzą, że to normalne i że z tego trochę wyrosnę, więc pozwalają mi na ten przemiły proceder.
Jak już pisałam, jestem przyjacielska i ufna, obcy mi instynkt obronny czy stróżujący, przez co dzieci czasem robią mi małą krzywdę (nie jestem na nie zła), a poza tym mogłoby dojść do pomyłki, że przywitałabym radośnie w domu i oddała wszystko osobie, której moi Państwo absolutnie by tego nie zrobili, a raczej wezwaliby policję? Ale co ja na to poradzę? Moim głównym celem jest sprawianie radości ludziom! Chcę przebywać z nimi jak najwięcej, towarzyszyć im wszędzie- nie cierpię samotności. Jeśli jestem sama rzadko to idę spać i czekam cierpliwie na powrót rodziców. Gdyby jednak zostawiali mnie samą zbyt często i na zbyt długo, musieliby się liczyć z zastaniem w domu demolki totalnej. Ale nie myślcie sobie, że zrobiłabym to złośliwie! W żadnym razie. Złośliwość również jest mi obca. Za to nuda nie? I właśnie z nudów poprzestawiałabym parę drobiazgów w domu. Jestem psiakiem, który musi mieć jakieś zajęcie. I to dużo tego zajęcia, bo ja jestem duża i mam dużo energii. Może to być bieganie za kijkiem, spacer, kopanie dziur, kąpiele w kałużach i jeziorach, podgryzanie zwierzątek lub mebelków i wiele, wiele innych. Ale nie jestem wybredna! Kiedy Państwo nie mają dla mnie czasu sama znajdę sobie odpowiednie zajęcie. A że jego skutki czasem nie podobają się moim rodzicom? Trudno- poprzytulam ich, pocałuję i na pewno złość szybko im przejdzie! W końcu nikt nie umie się podlizać lepiej niż ja? Bywam wówczas porównywana do kota ze Shrek?a. Nie wiem co to był za kot, więc nie wytłumaczę Wam niestety co mam z nim wspólnego. W każdym razie chodzi o coś z oczami, a te, jak już wiecie, mam prześliczne!
Na tym zakończę mój opis mnie. Mam nadzieję, że jest on wystarczający, bo właśnie naszła mnie ochota na pomizianie. Idę więc do Pana i zostawiam Was z lekturą moich nie przemyślanych wyszczekań!

Golden Retriever zakup psa

Zakup psa- przemyślana decyzja!

Patrząc na to, jaka jestem śliczniutka i kochaniutka, a przy tym mądra i bardzo skromna, domyślam się, że niejeden z Was chciałby mieć taką Nalę na własność. I cieszy mnie to bardzo, bo zapewne jest i będzie dużo piesków, takich jak ja, czekających na swój ciepły domek i kochających rodziców. Jeśli więc myślicie o tym, żeby przygarnąć takie wielkie serce, radosne oczka i kupę sierści jak ja, to proszę Was, abyście dokładnie przemyśleli swoją decyzję. Nie ma bowiem nic gorszego dla goldenka, jak złamane serce, po odrzuceniu go przez stado. To ludzko-psie stado, które zdążycie z nim stworzyć, zanim z jakiegoś powodu postanowicie go oddać. Bo w stadzie wszyscy jego członkowie muszą na sobie bezwzględnie polegać i kochać się miłością bezwarunkową. Bez względu na to, czy któreś z nich będzie potrzebować zbyt wielu pieszczot, zajmować Wasz ulubiony fotel, zostawiać na nim sierść i błotko pospacerne, taplać się w kałużach i znajdować na dworze przesmaczne kąski, o szemranym zapachu i pochodzeniu. Jeśli więc potraficie się zdobyć na taką bezwarunkową miłość i konieczność podporządkowania swego życia (a przynajmniej 10-125 lat z niego) nowemu członkowi rodziny, oraz sprostacie jego wymaganiom  i zostaniecie posiadaczami Golden Retrievera, to z pewnością już wkrótce będziecie się zaliczać do nielicznego grona prawdziwie szczęśliwych ludzi. A Wasz przeuroczy piesek będzie Was kochał ogromną miłością. Tak ogromną, że będzie przy Was zawsze i wszędzie. Będzie z Wami w kuchni i w łazience i gdy będziecie oglądać film i czytać książkę, Gdy będziecie leżeć na Waszym legowisku, lub dyskutować ze znajomymi. I będzie się domagać dowodów Waszej miłości i ciągłej zabawy. Zanim jednak do tego dojdzie, mam do Was jeszcze jeden apel!

Zakup psa- Dobry hodowca

Tak jak każde ludzkie dziecko chciałoby się urodzić w dobrym domku i mieć kochających rodziców, tak każdy mały piesek powinien przyjść na ten świat w godnych warunkach, przy zdrowej, zadbanej psiej mamusi i odpowiedzialnym, godnym zaufania hodowcy. Takim hodowcy, który dba o swoje małe stadko i kocha każdego szczeniaczka jak członka rodziny, którym przecież jest. Dobry hodowca będzie dbał o zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne) i prawidłowy rozwój swoich maluchów, oraz o to, by dorastały w godnych warunkach. Tylko takie psiaki będą ufne, radosne i kochające, bo pamiętajcie moi mili, że czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Pieski z dobrej hodowli będą miały typowe dla goldenków cechy charakteru i typowy wygląd fizyczny. Będą przy tym zadbane i zdrowe. Będą się prawidłowo rozwijać i sprawiać coraz większą radość swoim właścicielom. A chyba właśnie tego chcecie wybierając na swego towarzysza Golden Retrievera? Zatem posłuchajcie mego apelu kochani: zwróćcie szczególną uwagę na warunki w jakich żyją szczeniaczki w hodowli, z której zamierzacie kupić pieska. Nie kierujcie się w wyborze hodowli ceną psiaczka, gdyż może się później okazać, że z Golden Retrieverem nie ma on nic wspólnego, lub też jest po prostu schorowany i tak czy siak poniesiecie dużo większe koszty. Poza tym takim wyborem wsparlibyście nieuczciwego hodowcę, który dzięki Waszym pieniądzom sprowadzi na świat kolejne pokolenie nieszczęśliwych piesków. A nieszczęśliwy piesek nie da szczęścia swoim nowym właścicielom.
Ah- poważnie się zrobiło. Tak zupełnie nie goldenkowo. Ale inaczej nie może być, gdy porusza się tak ważny temat. Jeśli uważacie, że go nie wyczerpałam i macie jakieś pytania- piszcie do mnie (www.goldenek.pl@gmail.com). Chętnie coś Wam jeszcze doszczekam, jeśli nie będę akurat jeść, pić, biegać, bawić się, siusiać, to? yyyy?. grubsze, spać, zaczepiać mamę, zaczepiać tatę, zaczepiać innych ludzi. Czyli ogólnie- jestem do Waszej dyspozycji. No bo przecież ja nie gryzę! No chyba, że jesteście jedzonkiem.

poniedziałek, 17 października 2011

Jak pomagać zwierzętom?

Celem tego artykułu jest pomoc i wsparcie nie tylko finansowe schroniska w Zabrzu-Biskupicach, ale chociażby przekazanie zbędnych rzeczy takich, jak stare dywany, materace albo wszystko, co może być wykorzystane dla polepszenia jakości życia tych zwierząt.

Jak pomagać zwierzętom?

Wiem, że jest wiele ludzi, którym los biednych zwierząt, porzuconych i niechcianych nie jest obojętny. Dlatego postanowiłam napisać poradę i apel, dotyczący, w jaki sposób, możecie, każdy z Was pomóc futrzakom, które mają ciężki los i doznają wiele krzywd, aż trudno pisać, że od człowieka.

Na każdym kroku, gdzie jesteśmy widać zabłąkane pieski i zaniedbane kotki. Szczególnie na dużych osiedlach błąkają się i nie mają swojego domku. Mieszkańcy starają się dbać i dostarczają pożywienie, jednak znajdują się tacy, co tępią te biedne zwierzęta. Możemy kupować karmę i zrobić dla nich schronienie na przykład pod klatką schodową.

Znęcanie się nad zwierzętami przez człowieka powinno być karane o wiele surowszym werdyktem niż tylko dwa lata. W porównaniu z krzywdą i okrucieństwem, na jakie muszą być narażone, to dwa lata jest łagodną karą. Oprawca niczego się nie uczy i to jest smutne.

Zastanawiam się nad tym, gdzie uciekają wszystkie uczucia, miłość do zwierzęcia i tak łatwo człowiek potrafi krzywdzić niewinne stworzenia. To ogromne wyróżnienie nazywać się przyjacielem zwierząt i dlatego powinniśmy szanować taki przywilej.

Gdzie pomagać? Dosłownie wszędzie. Można dokarmiać koty, psy, ptaki w czasie zimy i nie tylko. Akcje charytatywne na rzecz bezdomnych zwierząt to bardzo szlachetny cel. Dzięki uczestnictwu możemy, chociaż w części pomóc tym, niemającym szczęścia do ludzi zwierzakom. W każdym mieście istnieją schroniska, gdzie szukają wolontariuszy do opieki nad psami i kotami albo innymi zwierzętami, znajdującymi się w schronisku.

Możecie się dołączyć do akcji promującej wygodną formę bycia opiekunem zwierzątka ze schroniska. Polega ona na tym, że otrzymujecie pod swoją opiekę,wirtualnie pieska albo kotka. W schronisku w Zabrzu –Biskupicach obecnie jest ponad 300 zwierząt. Warunki są bardzo ograniczone, a wyżywienie i utrzymanie jednego zwierzaka to koszt z rzędu 300 zł.
Jeżeli chcecie to możecie opiekować się wirtualnie i wpłacać na konto określoną kwotę. Ja osobiście zadeklarowałam, co miesiąc po 10 zł. To chyba nie jest dużo dla zapewnienia im godnego życia.  Te pieniądze zostają przeznaczone na lokum w specjalnym hoteliku, gdzie zwierzaki albo czekają na nowy dom albo, jak w przypadku mojego pieska, dożywają starości w godnych  warunkach. Oczywiście to Wasza dobra wola i gest, czy będziecie chcieli brać udział w takiej akcji. Przynajmniej mam poczucie, że robię coś dobrego i pożytecznego. Niestety nie mogę pozwolić sobie na kolejne zwierzęta.
W domu mam już dwa, cudowne koty dachowce (jeden 3 lata, ona, nazywa się Ejti, a kocur Bleki 7 lat) i trzy żółwie stepowe( w kwiecie wieku mają po 25 lat ). Całe towarzystwo z azylu albo uratowane przed śmiercią. Ja mam w tym schronisku wirtualnego pieska, który dożywa swoich, długich 18 lat. Świadomość tego, że mogę w taki sposób pomóc, sprawia, że wierzę w reakcję większości ludzi, którzy jeszcze są i walczą z bezwzględnością ludzką.

Kto był z Was w schronisku, widział, jak te zwierzęta szukają kontaktu z człowiekiem. To niewiarygodne, że przez złego człowieka, właśnie się tam znalazły, a mimo to, lgną ogromnie i szukają ciepła. Serce ściska i łza pojawia się w oku, bo wszystkie zasługują na dobre domy.

Możecie pomóc poprzez wysłanie lub zawiezienie, starych dywanów, koców, czy materacy, wszystko to, co chcecie się pozbyć albo wyrzucić, może być bardzo przydatne dla zwierząt. Pracownicy schroniska zagospodarują i zrobią legowiska dla podopiecznych.

Jak dbać o Yorki

We wczesnym okresie życia yorki mogą być bardzo osowiałe, osłabione i mogą być otępiałe. Oczywiście bardzo często następuje spadek poziomu cukru we krwi.

Co zrobić żeby nasz pupil miał bardzo ładną sierść? W przypadku naszych yorków bardzo ważną sprawą jest pielęgnacja i regularne kąpiele w specjalnych preparatach do pielęgnacji piesków. Po każdej kąpieli nakładamy na sierść yorka specjalny balsam i spryskujemy go specjalnym kosmetykiem. Należy najpierw rozczesać włosy, susząc ich ciepłym strumieniem powietrza. Pieski z długim włosem należy spinać, aby się nie kołtuniły.
Włosy modelujemy w bombkę dopiero na gumce zawiązujemy kokardkę. W sklepach zoologicznych można kupić specjalne gumki do robienia papilotów u yorka. Pierwszy raz przyzwyczajamy do noszenia papilotów wtedy kiedy włos podrośnie. Należy pamiętać że oddzielnie należy założyć papilot na brodę i wąsy. Bardzo ciężko jest założyć papilot na ogon, gdyż jest on obcinany. Przy pa pilotowaniu włosa na ogonie nie można zakładać gumki. Są szampony które przeznaczone są do długiej sierści, które zawierają lanolinę i proteiny. Bardzo ważne jest żeby nie rozczesywać sierści na sucho. Do tego służą preparaty w spreju które rozczesują sierść.
Żeby pieski miały ładny włos należy czesać ich raz dziennie. Jeśli nie możemy sobie poradzić z długością włosa udajmy się do psiego fryzjera. Po każdym spacerze powinliśmy dokładnie obejrzeć naszego pupila i oczyścić z drobnych nieczystości. Zęby mleczne u yorków wypadają od czwartego do ósmego miesiąca życia. Bardzo często gdy wypadają zęby mleczne pojawiają się zęby stałe. Bardzo dużym błędem jest podawanie przez dłuższy okres pokarmu rozdrobionego, który ma zły wpływ na uzębienie naszego yorka. W okresie wymiany zębów powinno się podawać kości wołowe, gdyż nasz szczeniak jeśli chce ogryżc powoduje naruszenie zębów mlecznych.

Hovawart - pies doskonały

Hovawart to najwspanialszy pies na świecie. Za tym pięknem czai się temperament i charakterek. Hovawarty w usposobieniu są wesołe, skore do wspólnych zabaw z członkami rodziny, ale nie są to psy dla każdego! Chcesz dowiedzieć się więcej - koniecznie przeczytaj artykuł.

HOVAWART

Hovawart jest najwspanialszym psem na świecie. Chyba nikt, kto ma hovka, nie powie wam nic innego - Julia Wolin.
To piękne słowa i piękny pies, ale trzeba wspomnieć, że za tym pięknem czai się temperament i charakterek. Hovawarty w usposobieniu są wesołe, skore do wspólnych zabaw z członkami rodziny, ale nie są to psy dla każdego! Wymagają kontaktu z ludźmi o stabilnej osobowości i zdecydowanym podejściu. Są niezwykle uparte, skłonne do stawiania na swoim, wykorzystując każdą niekonsekwencję przeciwko człowiekowi. Hovawarty są bardzo sprytne i łatwo się uczą, ale trzeba być przy tym kreatywnym, ponieważ szybko sie nudzą. Przeważnie ćwiczą, gdy sprawia im to wielką przyjemność lub gdy im się to opłaca. Jeśli chcesz psa, który o każdej porze dnia i nocy wykona bez mrugnięcia okiem Twoją komendę, to hovawart nie jest tym, czego szukasz - chyba, że staniesz się od niego sprytniejszy.
Hovawart to chodząca doskonałość - 3 w 1: przyjaciel, stróż i sportowiec.
Zawsze wierny i oddany właścicielowi. W każdych okolicznościach czuwa nad swoją rodziną. Rewelacyjnie sprawdza się w różnych warunkach pogodowych. Wymaga ciągłego kontaktu z człowiekiem, codziennych spacerów, szkoleń.
Rasa hovawart wywodzi się z Niemiec - pierwsze wzmianki pochodzą z XIII wieku.
Nie są to małe pieski - wg wzorca ich wysokość w kłębie powinna wynosić:
psy : 63 - 70 cm,
suki : 58 - 65 cm.


Hovawart występuje w trzech umaszczeniach:
 

Blond: przypominający swoim wyglądam goldena. Podstawą do oceny prawidłowości wybarwienia są rozjaśnienia na brzuchu i portkach. Pigment na powiekach, wargach i poduszkach łap jest czarny. Dopuszczalny jest rozjaśniony nos.

Czarne podpalane: czarne z podpalaniami. Kolor znaczeń średnio jasny. Znaczenia występują nad oczami, poniżej grzbietu nosa, skąd sięgają do kącików warg, na gardle, piersi, łapach i ogonie. Pigment na powiekach, wargach i poduszkach łap jest czarny.

Czarne: włos jest czarny i błyszczący. Czasami występują pojedyncze, małe białe plamy na klatce piersiowej, białe włosy na palcach nóg i końcu ogona. Pigment na powiekach, wargach i poduszkach łap jest czarny.